a) pytania retoryczne: Jak czuje się osoba pomijana na przyjęciu?
b) apostrofy (zwroty do odbiorcy): Polacy, Uczniowie, Drodzy słuchacze (apostrofy ogólne)
Drodzy uprawiacze porannego joginngu, Wszyscy lubiący hamburgery, Kasiu, Filipie (apostrofy uszczegółowione)
c) wyliczenia: O siódmen, ósmej, dziewiątej i dziesiątej należy być uśmiechniętym
d) powtórzenia: Chodzimy pieszo na spacery, chodźmy też pieszo do pracy.
Na lekcjach prezentowaliśmy dwuminutowe przemówienia. Poniżej zamieszczam przykładowe realizacje:
Temat: Dlaczego nie warto wyrzucać skarpetek niedoparek?
Polacy! Apeluję do was - nie wyrzucajcie sparpetek niedoparek! Czy panu - tak, panu w zielonym t-shircie - to się czasem zdarza? To niewybaczalny błąd! Należy gromadzić rzeczy, wtedy jak ja - biedni Polacy na niskowynagradzanym etacie- będziecie mogli porzucić swą pracę. Wszystko, co potrzebuję: jedzenie, ubrania, kulturę i rozrywkę znajduję w wielkomiejskich koszach. Trzeba tylko znaleźć skuteczną metodę składowania i przechowywania znalezisk. Wracając do skarpetek - niedoparek, myślicie - Polacy przyzwyczajeni do marnotrawstwa - że pojedyncza skarpetka powinna dostać eksmisję z waszego domu? Odrzućcie stare przyzwyczajenia i zachowajcie ją, gdyż za rok, najdalej za pięć - w którymś ze śmietników odnajdziecie jeśli nie jej brata bliźniaka, to choć ciotecznego kuzyna. Zresztą zbieranie rękawiczek niedoparek to heroizm i wyczyn (wiadomo - lewa, prawa), ale w przypadku skarpetek, jak wiadomo, ten problem odpada. Tymczasem odłóżcie więc samotną skarpetkę na stosik TEKSTYLIA, niech czeka. Jeśli jednak niepokoi was myśl o jej bezużyteczności, wykorzystajcie skarpetki niedoparki do przechowywania waszych kolekcji: monet, stików, kapsli, korków od wina. Nie wyrzucajcie - skoro zdradziłam wam już sekret dobrobytu - zarówno gazet jak i sparpetek w zabawne printy w serduszka, groszki, koniczynki czy geometryczne wzory. Skoro historia kołem się toczy, to za rok, najdalej za pięć zarówno gazeta jak i wzór na skarpetce znowu będą aktualne. I choć może nie znajdzieciepary do sparpetki w Mikołaje, to kiedy założycie dwie różne - gwarantuję Wam, uznani zostacie za trendsetterów.
Apeluję raz jeszcze: STOP NIEGODZIWEMU WYRZUCANIU SKARPETEK NIEDOPAREK! Ludzie, opamiętajcie sie! Wreszcie!
Temat: To naprawdę nie moja wina!
Wysoki Sądzie oraz Ławo Przysięgłych! To naprawdę nie moja wina! Mój mąż oskarża mnie o bycie złą, pyskatą i psychiczną żoną. Jesteśmy razem aż... rok, a on już nie może wytrzymać. Narzeka na mnie, a sam nic nie robi. Skandal! Nadszedł koniec ciągłego prania spodni, skarpetek, majtek, T-shirtów, garniturów i prasowania koszul, dżinsów, swetrów czy marynarek. Mi - jako wierniej żonie - również należy się odpoczynek, a mój mąż tego nie rozumie. Co ze mną jest nie tak? Dlaczego zamiast kochać, on chce rozwodu? Nie wiem, ale mam nadzieję, że po tej wypowiedzi mu się odwidzi. Adwokaci i prokuratorzy, to naprawdę nie moja wina! Jestem tylko zwyczajną kobietą i żoną. Mój mąż kłamie, ponieważ ma nadzieję, że dostanie odszkodowanie. Ale ja mu na to nie pozwolę! Ile to już męskich wieczorków wytrzymałam? Na co on tak narzeka? Moim zdaniem to zwyczajny prostak! Mój mąż myśli, że jest pępkiem świata! Skandal, skandal i jeszcze raz skandal! Chciałaby, aby Mirosław wreszcie zrozumiał swoją winę, wtedy karty byłyby po mojej stronie. Wysoki Sądzie, to naprawdę nie moja wina! Sądzę, że zasługuję na więcej szacunku, opis mojego męża mówiący o mnie, to zwykłe kłamstwo. Wcale nie jestem zła, pyskata i psychiczna! Uważam, że to mi należy się odszkodowanie! Nie jemu! Koniec, kropka!
Martyna - klasa 8